Szczęśliwa rodzina to taka, która ma swój własny kod i swoje zasady. Wchodzisz do jej domu i od progu czujesz, że jest w niej coś niezwykłego. Może to sposób, w jaki się do siebie zwracają? To, jak na siebie patrzą? Może to zapach świeżo upieczonego chleba pomieszany z aurą szacunku i bezwarunkowej akceptacji? Co, tak naprawdę, wyróżnia szczęśliwe rodziny i co można zmienić w swojej na lepsze?
John Bradshaw po latach obserwacji, wyróżnił pewne reguły, którymi według niego kierują się członkowie szczęśliwych, w pełni funkcjonalnych rodzin. Oto one:
-
Problemy są zauważane i rozwiązywane.
-
Promowanych jest 5 wolności. Wszyscy członkowie rodziny mogą wyrażać swoje spostrzeżenia, uczucia, myśli, pragnienia i fantazje.
-
Wszystkie relacje są oparte na dialogu i równości.
-
Każdy członek rodziny jest tak samo ceniony jako osoba.
-
Komunikacja jest bezpośrednia, adekwatna i oparta na konkretnych, obserwowanych faktach.
-
Członkowie rodziny mogą zaspokajać swoje potrzeby.
-
Członkowie rodziny mogą być indywidualnościami.
-
Rodzice robią, to co mówią, że robią. Dbają o samodyscyplinę.
-
Role w rodzinie są wybierane i zmieniające się.
-
Atmosfera jest radosna i pełna spontaniczności.
-
Zasady wymagają uzasadnienia.
-
Naruszenie wartości drugiej osoby budzi poczucie winy.
-
Błędy są wybaczane i postrzegane jako okazja do uczenia się.
-
Rodzice są w kontakcie ze zdrowym poczuciem wstydu.
Funkcjonalny system rodzinny jest dynamiczny – stale szuka otwartości i możliwości rozwoju, przystosowując się do napływających informacji i stresu. Oprócz tego, zasady w nim panujące są jawne i negocjowalne (dla wszystkich, dzieci również), a równowaga pomiędzy wspólnotą i odrębnością jest oparta na wzajemnym szacunku.
Dodalibyście coś do tej listy? Może z niektórymi punktami nie do końca się zgadzacie?