Utrwalanie swoich myśli na papierze niesie za sobą wiele korzyści, o czym wspominałam na blogu już wielokrotnie – wiecie, że mam słabość do pięknych notesów i plannerów. ;) Dziś chciałabym przybliżyć wam pięć zalet nawyku codziennego pisania.
Hasło “Journaling” przewija się obecnie często i gęsto we wszystkich social mediach – najwięcej materiałów mu poświęconych widzę chyba na YouTube i Pintereście. Klasyczne plannery, bullet journale, goal trackery – istnieje wiele form prowadzenia dziennika, które można obecnie idealnie dobrać do swoich codziennych potrzeb. W takim razie, co daje prowadzenie dziennika, że ludzie tak zwariowali na jego punkcie? :)
5 KORZYŚCI PROWADZENIA DZIENNIKA
1. UWALNIA Z NATŁOKU MYŚLI
Znacie to uczucie, gdy kładziecie się spać, a przez wasze głowy przechodzi jakieś myślowe tornado? Tak bardzo chcielibyście już zasnąć, ale akurat w tej chwili wasz mózg musi przypominać sobie wszystkie rozmowy minionego dnia, to coś głupiego, co zrobiliście w wieku nastu lat lub produkować najlepsze na świecie pomysły na biznes/nowy artykuł/sernik na zimno. Nawet 10-minutowa sesja luźnego pisania (tzn. spisywania bez gramatycznej poprawności wszystkich myśli napływających w danej chwili do głowy) może pomóc uwolnić się od natłoku myśli i ułatwić zasypianie.
2. POZWALA MONITOROWAĆ NASTRÓJ
Prowadzenie dziennika nie tylko ułatwia monitorowanie nastroju, ale także innych rzeczy, które chcemy w danym czasie wziąć pod lupę, np. aktywność fizyczną, praktykę medytacji, ilość wypitych szklanek wody, itp. Jest bardzo przydatny w procesie budowania nowych nawyków.
3. POMAGA ZNALEŹĆ “WZÓR”
Każdy z nas myśli i zachowuje się według pewnych wzorów. Czasem nie uświadamiamy sobie, co nami kieruje, jednak w podobnych sytuacjach mamy tendencję do reagowania w zbliżony sposób. Codzienne notowanie swoich myśli pomaga wyłapać ten “pattern” i ułatwia jego zmianę. Jest to pomocna praktyka np. w walce z powracającymi, negatywnymi myślami.
4. ZWIĘKSZA TWÓRCZOŚĆ I KREATYWNOŚĆ
Z wywiadów z wybitnymi artystami, designerami, twórcami wszelkiego rodzaju wynika, że ich proces twórczy zawsze zaczyna się na papierze. Może to być spisanie pomysłów, wstępny szkic postaci lub kolejnego rozdziału książki – wszyscy jednomyślnie potwierdzają, że papier i ołówek to najlepsze i najbardziej pobudzające wyobraźnię narzędzia. Na komputer przenoszą się w późniejszym etapie tworzenia.
5. MOŻE BYĆ FORMĄ AUTOTERAPII
Dziennik pełni funkcje takiego zbiorniczka, który ma za zadanie pomieścić wszystkie nasze intensywne odczucia i emocje, ważne wydarzenia danego dnia (te, o których nie chcemy zapomnieć oraz takie, od których chcemy się uwolnić) oraz oczyszczać nasz umysł z natłoku myśli. Po pewnym czasie pozwoli nam lepiej rozpoznawać targające nami emocje i radzić sobie z nimi, a także wyłapywać nawiedzające nas automatyczne myśli, których normalnie moglibyśmy sobie nie uświadomić.
Prowadzicie taki dziennik? A może dopiero nosicie się z zamiarem jego założenia? Dajcie znać poniżej!
PRZECZYTAJ TAKŻE: